Co Taco Hemingway robił przed rapem? „Głównie to się snułem”

Artysta ma dobrą radę dla fanów.


2024.06.23

opublikował:

Co Taco Hemingway robił przed rapem? „Głównie to się snułem”

fot. kadr z wideo

„Puszczamy temat w eter, ze stresu ja nadal siny / Bo nazajutrz koncert… W kawiarni w PKiNie / Wchodzę na scenę, mając nadzieję, że trema minie” – tak w kawałku „Żywot” z „Marmuru” Taco Hemingway wspominał swój pierwszy koncert w karierze. Pod koniec 2014 r. raper wystąpił w zlokalizowanej na terenie Pałacu Kultury i Nauki Cafe Kulturalna. Niespełna pięć lat później wspólnie z Dawidem Podsiadło wyprzedał PGE Narodowy. Wczoraj zrobił to samodzielnie.

Warszawski koncert Taco to bez wątpienia historyczny moment dla polskiego rapu. Żaden reprezentant tego gatunku nigdy wcześniej nie zagrał na tym obiekcie solowego koncertu, tym bardziej dla kompletu publiczności.

SPRAWDŹ TAKŻE: Historyczne stadionowe łączenie Dawida Podsiadło i Taco Hemingwaya

Kilka godzin po tym, jak artysta zszedł ze sceny, na instagramowych profilach jego partnerki Igi Lis i wytwórni 2020 pojawił się film, w którym artysta wspomina presję, z jaką mierzył się w młodości, opowiada również o drodze, którą przebył, zanim zajął się rapem. Taco ma dla Was kilka rad, które w jego przypadku ewidentnie się sprawdziły.

Ówczesnej dziewczynie przeszkadzał mój brak ambicji”

Co robiłem przed rapem? Głównie to się snułem. Po szkołach, po spelunach, po pijalniach wódki. Od pracy do pracy. Jeździłem metrem z Kabat na Młociny, z Młocin na Kabaty. Gapiłem się na ludzi. I nie mogłem się napatrzeć. Snułem się. Po warszawskich piwnicach, londyńskich przedmieściach. Bez planu, bez celu. Bez listy rzeczy do osiągnięcia. Snułem się. No i ówczesnej dziewczynie przeszkadzał mój brak ambicji. „Chcę pisać” – powtarzałem jej. „Ale o czym ty miałbyś w ogóle niby pisać” – zapytała. I miała rację. W końcu rzuciła mnie, więc napisałem płytę o złamanych sercach, wróciłem do ojczyzny i teraz jestem tutaj.

To nie jest opowieść z gatunku „goń swoje marzenia”. To po prostu koleżeńska rada: nie optymalizuj, zwolnij. Rozejrzyj się, obserwuj. Snuj się. Z czasem wniosek wysnuje się sam. Z czasem droga pokaże ci się sama. I zaprowadzi w naprawdę dziwne miejsca – zwraca się do słuchaczy artysta.

 

Wyświetl ten post na Instagramie

 

Post udostępniony przez Iga (@iga_lis)

Polecane