
Foto: @piotr_tarasewicz / @cgm.pl
Polscy bukmacherzy od chwili ogłoszenia finalistów eurowizyjnych preselekcji upatrywali faworytki w Justynie Steczkowskiej. Nie pomylili się, wokalistka zdobyła w głosowaniu SMS-owym niemal 40% wszystkich głosów. Niestety, choć w Polsce gwiazda nie miała sobie równych, nie oznacza to, że europejscy bukmacherzy również patrzą na nią tak łaskawie.
SPRAWDŹ TAKŻE: Fani na Super Bowl buczą na widok Taylor Swift i wiwatują na widok Trumpa
Jeszcze przed piątkowymi finałami Polska znajdowała się na 21. pozycji z 2% procentami szans na wygraną w Bazylei. Po wyborze Justyny Steczkowskiej nadal mamy 2%, ale jesteśmy już na 23. pozycji na 25 notowanych krajów. Za nami są obecnie jedynie Dania i Gruzja, choć warto podkreślić, że w żadnym z tych krajów nie znamy jeszcze reprezentantów.
Faworytem bukmacherów jest obecnie Szwecja, której daje się 12% szans. Tam jednak także nie wiemy jeszcze, kto będzie reprezentował kraj. Czy Justyna Steczkowska poprawi swoje notowania do majowych półfinałów, a potem – miejmy nadzieję – finału? Zobaczymy.