– Materiał, nad którym wczoraj pracowaliśmy, jest ciężki, energiczny, głośny, szybki, szalony – opisał Ulrich. – To, co nagrywamy, brzmi jak kontynuacja rzeczy sprzed czterech lat.
Perkusista zapewnił, że grupa jest w ciągłym kontakcie z producentem Rickiem Rubinem. Czy będzie on odpowiedzialny za brzmienie całego krążka? Tego jednak nie wiadomo.