fot. mat. pras.
Zespół Ciepłe Brejki prezentuje kolejny utwór zapowiadający nadchodzący album, którego premiera planowana jest na koniec 2025 roku. Po lo-fi otwarciu „Dopiero Zmierch”, przyszedł czas na „Bfff Forever” – utwór melancholijny, hipnotyczny, ubrany w brzmienie alternatywnego hip-hopu z domieszką electro-soulu i sentymentu rodem z lat 80.
Tym razem Ciepłe Brejki koncentrują się na ulotnych relacjach, niedopowiedzianych emocjach i obietnicach wspólnej zabawy, które z biegiem czasu tracą kontury. „Bfff Forever” to dźwiękowa pocztówka z czasów, gdy relacje były jeszcze żywe – i bolesne w swojej kruchości.
Melancholijna pocztówka z kruchych relacji
Brzmieniowo singiel przywołuje skojarzenia z twórczością Tymka z okresu „Miło było pana poznać”, Schaftera w ambientowym wydaniu („audiotele”), a także z niedopowiedzianym stylem Coals. To kontynuacja opowieści rozpoczętej w „Dopiero Zmierzch” – ale tym razem z mocniejszym emocjonalnym ładunkiem i nostalgicznym ukłonem w stronę estetyki retro.
Ciepłe Brejki niezmiennie poruszają się po terytorium osobistych przeżyć, wewnętrznych monologów i emocji zapisanych niczym na starej taśmie. Ich muzyka to nie tylko klimat – to historia, którą warto przeżyć do końca.