W latach 90-tych, Britney Spears i Christina Aguilera były gwiazdami The Mickey Mouse Club. To właśnie od udziału w tym programie zaczęły się wielkie kariery obu wokalistek. Mimo, że panie od lat nie miały kontaktu, Christina najwyraźniej jest mocno poruszona zeznaniami Britney na temat kurateli jej ojca.
Przypomnijmy, że kilka dni temu Spears składała zeznania na temat swojej obecnej sytuacji:
– Czuję, że wszyscy połączyli siły w walce ze mną, czuję się zastraszana, ignorowana i samotna. Męczy mnie samotność – mówiła w trakcie trwających 20 minut telefonicznych zeznań Britney. – Przez te 13 lat cały czas jestem dobra, miła i dyspozycyjna. Nie piję nawet alkoholu, a powinnam to robić, biorąc pod uwagę, do jakiego stanu doprowadzili moje serce. Nie mogę pozwolić, by mój ignorancki ojciec dłużej mi to robił. On uwielbia kontrolę, jaką mu dano, żeby mógł mnie krzywdzić. Pracowałam siedem dni w tygodniu, to było jak kupczenie seksem. Nie miałam karty kredytowej, gotówki ani paszportu – przyznała artystka, dodając, że chce odzyskać pieniądze, nad którymi pieczę trzyma ojciec i raz na zawsze zakończyć jego kuratelę nad nią.
– Przez ostatnie kilka dni myślałem o Britney i o wszystkim, przez co przechodzi – napisała na swoim story Christina.
– Niedopuszczalne jest to, aby jakakolwiek kobieta, czy człowiek, pragnący mieć kontrolę nad własnym przeznaczeniem, nie mogła żyć zgodnie z tym życzeniem.
Bycie uciszanym, ignorowanym, zastraszanym, bez wsparcia ze strony bliskich jest najbardziej dewastującą i poniżającą rzeczą, jaką można sobie wyobrazić. Szkody psychiczne i emocjonalne wyrządzone przez tę sytuację nie mogą być lekceważone. Każda kobieta musi mieć prawo do własnego ciała, własnego układu rozrodczego, własnej prywatności, własnej przestrzeni i własnego szczęścia.
Choć nie mam informacji z pierwszej ręki na temat tej wielowarstwowej i bardzo osobistej sytuacji, zeznanie Britney i desperacja jej prośby o wolność prowadzi mnie do przekonania, że ta osoba, którą kiedyś znałam, żyła bez współczucia i przyzwoitości ze strony tych, którzy sprawują nad nią kontrolę.
Kobieta, która pracowała pod presją niewyobrażalną dla większości, zasługuje na całą możliwą wolność, by żyć i być szczęśliwą.
Moje serce jest z Britney. Zasługuje na całą prawdziwą miłość i wsparcie na świecie – napisała na Instagramie Aguilera.