– Jak grunge był potężną reakcją na kryzys muzyki popowej lat 80., tak istnieje duże prawdopodobieństwo, że w muzyce rockowej znajdzie się lekarstwo na współczesny pop. Ten bowiem nie może być już gorszy – powiedział Cornell w rozmowie z „The Sun”.
Muzyk pokłada wiarę w Adele: – To są naprawdę dobre kompozycje, które na dodatek potrafi zaśpiewać. Dowodzi to, że rynek wciąż potrafi zareagować na kreatywną osobowość.