– Przyszły rok mam już cały zawalony – wyznał artysta. – Pożyjemy, zobaczymy. Może uda się znaleźć trochę czasu na jesieni. Dla mnie to jednak nie tylko zespół, lecz także sposób na życie. Muszę wiedzieć, że mogę się w pełni zaangażować. To nie ma być odegranie kilku piosenek dla kasy.