Pod tym względem szczególnie doniośle brzmi głos gitarzysty Carla Barata. W rozmowie z „Reuters” muzyk po raz kolejny wyraził nadzieję na to, iż spotkania The Libertines przeniosą się ze sceny do studia.
– Nigdy nie będziemy zespołem koncertującym po świecie – przyznał Barat. – Ale możemy robić więcej muzyki. Istnieje takie prawdopodobieństwo…