Dr. Dre zaprzecza oskarżeniom swojej żony, z którą jest obecnie w separacji, jakoby miał ją molestować. Artysta twierdzi, że Nicole zmyśla, żeby obalić intercyzę, którą podpisała przed ślubem. Andre złożył właśnie w sądzie dokumenty, w których przekonuje, że oskarżenia jego żony są fałszywe i sprawiają, że ich rozstanie jest bardzo stresujące. Producent twierdzi także, że ciągłe oskarżenia Nicole mają na celu wyciągnięcie od niego jak największej sumy pieniędzy podczas rozwodu.
– Te oskarżenia są przerażające i fałszywe. Tak samo twierdzenie, że maltretowałem Nicole zanim się pobraliśmy i w noc przed naszym ślubem. Nieprawdą jest także, że zmusiłem ją do podpisania intercyzy – powiedział Dr. Dre.
Dr. Dre nazwał żonę chciwą suką – ta poszła do sądu, ale sędzia wziął stronę słynnego muzyka
Żona Dr. Dre zeznała w sądzie, że boi się o swoje bezpieczeństwo po tym, jak raper nazwał ją w ostatnim numerze „chciwą suką”. Nicole postanowiła walczyć o zakaz zbliżania się do niej małżonka, ale sąd odrzucił wniosek. Sędzia stwierdził, że brak dowodów na to, że Dr. Dre w jakikolwiek sposób zagraża bezpieczeństwu swojej partnerki.
Wszystko wskazuje na to, że sędzia podjął odpowiednią decyzję – prawniczka Dre – Laura Wasser wyjaśniła, że od momentu złożenia pozwu rozwodowego, czyli od czerwca 2020 para widziała się tylko raz – jak producent trafił do szpitala w styczniu. Okazało się, że muzyk ma tętniaka mózgu, a Nicole sama odwiedziła go w szpitalu.
Dr. Dre twierdzi, że kategorycznie unika kontaktu z Nicole, bo po tym jak przedstawiła swoje zarzuty w sprawie rozwodowej, zdał sobie sprawę, że przez lata nie miał pojęcia kim jest kobieta, z która się ożenił i teraz nie chce mieć z nią nic wspólnego.
