– Któregoś razu korygowałem dźwięki perkusji i gitary, gdy pojawił się Kurt i powiedział: „Wyłącz wszystkie wysokie tony. Chcę, żeby brzmiało to jak Black Sabbath”. To było irytujące – przyznał producent w rozmowie z „Rolling Stone”.
Viga denerwowały również huśtawki nastrojów lidera Nirvany.
– W jednym momencie wydawał się całkowicie pochłonięty pracą, a za chwilę zachowywał się, jakby ktoś mu wyłączył żarówkę. Siadał w kącie i zamykał się w sobie. Zupełnie nie wiedziałem, jak sobie z tym radzić – przyznał.
W tym roku mija 20 lat od ukazania się „Nevermind”. Z tej okazji we wrześniu wyjdzie wyjątkowa reedycja tego albumu. Szczegóły TUTAJ.