fot. mat. pras / Player.pl
Gale freak fightowe od początku są traktowane jako idealne miejsce do rozwiązywania konfliktów. Część z nich jest naturalnie sztucznie kreowana z myślą o tym, by zwaśnione strony spotkały się w oktagonie, ale część to realne spiny.
Właściciele federacji freakowych głowią się nad tym, jak układać karty pojedynków, by wzbudzić jak największe zainteresowanie. Pomysły? Odpowiadając na zadane na platformie X pytanie Boxdel wskazał zestawienie, które rozpaliłoby wyobraźnię widzów, zaznaczając przy tym, że to tylko teoretyczne zestawienie i raczej nie ma co liczyć na to, że taki pojedynek kiedykolwiek będzie miał miejsce.
„Grzaliby bardziej niż Pudzianowski”
– Zajebista walka, która by grzała, to Budda i Grande. Ale to jest nie do zrobienia. Oni nie wyjdą. Ale grzaliby bardziej niż Pudzianowski – ocenił Boxdel.
Patrząc na to, co Grande mówi w swoich filmach na temat freak fightów, faktycznie niemożliwym wydaje się, by miał wziąć udział gali Fame’u. Z drugiej strony bywali już tacy, którzy energicznie się odcinali, a potem widzieliśmy ich w oktagonie.