fot. YouTube
W niedzielę Budda z przytupem pożegnał się z widzami swojego kanału. Influencer przeprowadził trwającą ponad pięć godzin transmisję, podczas której odbyła się loteria. Widzowie wygrali w niej nagrody warte kilka milionów złotych, tymczasem według informacji Onetu sam Budda miał zarobić na przedsięwzięciu 50 mln zł na czysto. Redakcja, powołując się na źródła w prokuraturze, poinformowała, że twórca planował wyjechać z Polski, ale nie zdążył, ponieważ w poniedziałek został zatrzymany wraz z dziewięcioma innymi osobami. Zatrzymani usłyszeli m.in. zarzuty kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
Funkcjonariusze prowadzący postępowanie zabezpieczyli mienie na łączną kwotę ok. 140 mln zł, w tym 51 samochodów, a także nieruchomości. Zablokowano również środki na rachunkach na kwotę ponad 77 mln zł.
Przypominamy, że Budda zakończył dotychczasową karierę z zamiarem zajęcia się na poważnie rapem. Niedawno zadebiutował w kawałku „Pardon” Louisa Villaina, zapowiadał także solowe rzeczy, ale w obecnej sytuacji trzeba przełożyć to na później. Na kiedy? Tego nie wiadomo, póki co prokuratura zawnioskowała jednak o trzymiesięczny areszt dla twórcy.