Przed kilkoma dniami muzycy Iron Maiden zorganizowali wyjątkową gratkę dla fanów. Spośród członków oficjalnego fanclubu wybrano 150 szczęśliwców, którzy 26 sierpnia odbyli wspólnie z zespołem podróż z walijskiego Cardiff do stolicy Francji Paryża, by następnie udać się do studia, w którym zespół nagrywał album „The Book of Souls”. W wyjątkowej przestrzeni Guillaume Tell Studios, gdzie kiedyś mieściło się kino, fani mieli okazję wysłuchać w całości premierowego materiału oraz spędzić trochę czasu z ulubionym zespołem. Wśród atrakcji była m.in. możliwość usłyszenia, jak Bruce Dickinson gra na żywo na na pianinie fragment zamykającego „The Book of Souls” utworu „Empire of the Clouds”. Artysta odpowiadał także na pytania fanów, których interesowało m.in. to, czy szesnasty album będzie ostatnim w karierze formacji.
Naprawdę mam nadzieję, że to nie jest nasz ostatni album – zadeklarował wokalista Iron Maiden. Zbyt dobrze bawiłem się nagrywając to. Cieszę się na nadchodzącą trasę z bardzo wielu powodów. Cieszę się, że mogę rozmawiać z fanami, cieszę się, że znów będę mógł polatać samolotem i trochę pośpiewać – dodał artysta.
„The Book of Souls” trafi do sklepów 4 września. W przyszłym roku zespół ruszy w trasę, która według wstępnych zapowiedzi może potrwać nawet dwa lata.