– Wkurzają mnie ludzie, którzy w ten sposób lawirują – wyjaśnia artysta. – Wykorzystują sytuację na siłę sytuację w jakiej się znaleźli. Gdybym był aktorem i zobaczył na planie jakiegoś muzyka, który próbuje udawać aktora, nieźle bym się zirytował. Działa to również w drugą stronę. Jeśli jesteś aktorem, muzyka to nie twoja sprawa i nie nagrywaj płyty – nawet jeżeli twój głos fantastycznie brzmi pod prysznicem.