foto: kadr z materiału wideo
W tym samym wpisie Kłyza poinformował Sitka, że ten nie ma co liczyć na zagranie koncertu w rodzinnym mieście reprezentanta Miejskiego Sortu. – Chcę ci zagwarantować, że nie zagrasz nigdy koncertu w moim rodzinnym mieście Ciechanowie i masz od tej chwili bana ode mnie na to miasto. Mam tylko ogromną nadzieję, że dosyć szybko spotkamy się gdzieś na koncercie i wyjaśnisz mi swoje wspaniałe przemyślenia – prowokował Kłyza.
Sitek ustosunkował się do tej wypowiedzi oraz innych pojawiających się w sieci komentarzy w poście opublikowanym na fanpage'u w środowy wieczór. – Wszyscy, którzy mnie znają, wiedzą, że mam i zawsze będę miał szacunek do starej szkoły i nie miałem zamiaru nikogo poniżać. Sam zaraz będę miał 30 na karku, wiec pamiętam i kumam zarówno stare czasy jak i te dzisiejsze. Nigdzie nie powiedziałem, że to co dzisiaj się dzieje jest okej… i że cieszę się z tego jak jest… Nie zmienia to faktu, że nie jest tajemnicą, że ludzie z którymi nagrywałem i nagrywać w dalszym ciągu będę, nie są już na takim topie jak 10 lat temu i większość już niestety nie będzie, ponieważ przyszli nowi słuchacze, którzy już nie kupują, nie wspierają i nie chodzą na ich koncerty, bo najzwyczajniej nie czuja ich jazdy i to jest normalne… pokolenia i gusta zawsze będą się zmieniać. Wszystko niestety przemija. Dziwne jest to, że w ogóle muszę pisać o tak naturalnych sprawach. Ilu polskich raperów w granicy wiekowej 35-40 dzisiaj jest na takim samym topie jak ci w wieku 18-30? Ilu sprzedaje płyty tak jak 10 lat temu i gra trasy koncertowe? Mimo wszystko, nie znaczy to, że nie mam do nich szacunku lub uważam, że są chujowi… tak jak mówię wszystko się zmienia i zawsze będzie – szczególnie w rapie – czytamy w komentarzu Sitka.