Następca wydanego przed czterema laty „For Emma, Forever Ago” będzie składał się z dziesięciu piosenek. Justin Vernon, lider zespołu, zdradził magazynowi „Rolling Stone”, że pracując nad materiałem, musiał na nowo uczyć się pisać piosenki.

– W pewnym momencie zapomniałem, jak się komponuje utwory. Nie mogłem niczego zrobić z gitarą. Nic mi nie wychodziło – ujawnił Vernon. – Zaangażowałem ludzi do tego, by pomogli zmienić mój głos – i nie mam tu na myśli mojego wokalu, ale moją rolę jako autora tej kapeli, tego projektu.

W pracach nad krążkiem Vernona wspierał Colin Stetson, mający na koncie współpracę m.in. z Arcade Fire. W zestawie mają się znaleźć takie utwory jak m.in. „Perth” („brzmi jak heavy-metalowa ścieżka dźwiękowa do wojny domowej; jest chaotyczny, gęsty, drażniący„) i „Beth/Rest” („z tego jestem najbardziej dumny; ten utwór ma coś w sobie z odpalanego skręta„).