{reklama-hh}
W niedzielę zawijam się do szpitala poprawić trochę słuch. Telefon z kliniki, w której się leczę, dostałem trochę z tak zwanego `partyzanta`, więc póki co nawet do mnie nie dochodzi,że na jakiś czas muzycznie będę OFF… Póki co, zdążyłem nagrać 7 numerów na nowe solo i ogranąć sporo zaległych featów. Reszta musi niestety poczekać. Nie wiem na ile czasu będę wykluczony z nagrywek,ale obiecuję wszystkim zainteresowanym, szczerym ludziom,że w czasie tego przymusowego wyciszenia, skupię się na poszukiwaniu nowych inspiracji. Mam już gotowych kilka pierwszych singli tak „na wszelki wypadek”, więc bądźcie czujni.