Amerykańskie gwiazdy na ogół nie kryją się z poglądami politycznymi. Część nie tylko je wyraża, ale także aktywnie wspiera swoich kandydatów, pojawiając się na ich wiecach. Na ostatniej prostej przed zaplanowanymi na początek listopada wyborami prezydenckimi demokraci pokazują, że Kamala Harris może liczyć na wsparcie największych gwiazd amerykańskiej sceny. Kilka dni temu na jednym z jej spotkań z wyborcami pojawił się Eminem, teraz na inny wiec zawitała Beyonce, która wygłosiła przemówienie do wyborców.
– Nie jestem tu jako celebrytka ani polityk. Jestem tu jako matka, która głęboko troszczy się o świat, w którym żyją moje dzieci i dzieci każdego z nas. Świat, w którym możemy kontrolować nasze ciała, w którym nie jesteśmy podzieleni. Nasza przeszłość, nasza teraźniejszość, nasza przyszłość spotykają się w tym miejscu – mówiła Beyonce, która pojawiła się na wiecu wspólnie z Kelly Rowland, starą znajomą z Destiny’s Child.
Sondaże przedwyborcze dają nieznaczną przewagę ubiegającemu się o powrót na prezydencki fotel Donaldowi Trumpowi, dlatego też Beyonce zwróciła się do wyborców demokratów z prośbą o mobilizację.
– Mówię do wszystkich zgromadzonych tu osób i tych, którzy oglądają nas w całym kraju: potrzebujemy waszych głosów. Wasz głos ma znaczenie – zaapelowała gwiazda.
