fot. mat. pras.
Każdy rok przynosi mniej lub bardziej zaskakujące kooperacje na rapowej scenie. Tym razem mamy jednak współpracę, której nie spodziewał się chyba nikt. Z okazji święta palaczy Bemondo połączył siły z Liroyem. Artyści zatytułowali wspólny utwór „Kto by pomyślał?” i doprawdy trudno o lepsze hasło.
„Kto by pomyślał 10 lat temu, że za 10 lat wjedzie medyczniak, że mogę bez lipy se chodzić ulicą i palić se skręta?” – pyta w kawałku Belmondawg.
Sprawdź także: Mielzky: „Ostatnie dwa lata u mnie to był hardcore – a mówiąc mniej elegancko – gnój”
Kolejne problemy Belmondziaka
GSP i Oyche Doniz nadal szukają Młodego G w Gdyni. Mahatma opublikował kilka dni temu na instagramowym profilu wideo, na którym możemy zobaczyć, jak wspólnie z Donizem i dwoma kolegami stają pod drzwami mieszkania, w którym spodziewają się zastać Belmondziaka. Choć według ich relacji światła w mieszkaniu są zapalone, nikt nie kwapi się, by otworzyć drzwi.
W jednym z komentarzy zwrócono uwagę, że przychodzenie do jednej osoby w tak licznym gronie jest trochę nie fair. W odpowiedzi GSP zapewnił, że sam bez problemu poradziłby sobie z Młodym G i deklaruje, że raz już to zrobił.
– Ja Belmonda do szpitala jednym j***cieme wysłałem po akcji z wy***niem mnie, więc nie potrzeba by było nikogo więcej. Ale tu chodzi o to, że każdemu z nas zawinił c*el i zalega hajs i nie przyjechaliśmy go tam bić, tylko porozmawiać, jak widzisz zresztą na filmiku – pisze GSP.
Były współpracownik Młodego G zapewnia, że tym razem nie zamierza go bić, chce jedynie odzyskać pieniądze, które rzekomo jest mu winien Belmondawg.
