Bedoes: „Nie wezmę udziału w tym samym wydarzeniu, w którym bije się Marta Linkiewicz”

Podczas ostatniej konferencji przed Fame MMA zasugerowano, by Filipek walczył z Martą Linkiewicz.


2019.03.26

opublikował:

Bedoes: „Nie wezmę udziału w tym samym wydarzeniu, w którym bije się Marta Linkiewicz”

fot. Magdalena Wdziękowska

Podczas konferencji przed galą Fame MMA Filipek zasugerował, że byłby skłonny stanąć do walki z Bedoesem. Artyści mają już zresztą na koncie starcie, podczas którego – jak wspominał reprezentant 2115 – dali sobie po mordach. – Byłbym chętny, mógłbym zawalczyć, nawet zaraz, ale to najpierw włodarze muszą zaoferować Bedoesowi wystarczająca sumę za walkę – komentował Filipek.

Bedoes odcina się od tej sytuacji, stanowczo wykluczając szanse na to, że zobaczymy go na gali Fame MMA. Artysta odniósł się do tej sprawy na swoim fanpage’u, zapewniając: – Nie wezmę udziału w tym samym wydarzeniu, w którym bije się Marta Linkiewicz w tym samym czasie samemu próbując wbić do głowy młodym ludziom to, co jest ważne, a co nie i nie zmieni tego sto tysięcy, pięćset tysięcy czy milion złotych.

Póki co Filipek zmierzy się z Rybą na sobotniej gali Fame MMA 3. Przy okazji niedzielnej konferencji jego przeciwnik wspólnie z dziennikarzem MMA.pl Mateuszem Kaniowskim zastanawiali się, czy reprezentant QueQuality zmierzy się właśnie ze wspomnianą przez Bedoesa Martą Linkiewicz.

Oto cały komentarz Bedoesa:

My z Filipkiem wyjaśniliśmy sobie wszystko we Wrocławiu w cztery oczy i obaj mówiliśmy o tym niejednokrotnie. Dalsze pytanie „ooo Filipek Zawalczysz z Bedoesem? Hehe bo WiEsZ MiaŁeŚ z niM beef” to tylko nakręcanie negatywnego hype-u i budzenie kontrowersji, w którym ja nie mam zamiaru brać udziału, a jeśli ktokolwiek spodziewałby się mojego występu na Fame MMA po tym jak nagrałem całą płytę krytykując bezsensowną nienawiść, to niech przesłucha ją jeszcze raz.

Nie mam nic do Boxdela, bo to mega miły gość i nie ma ode mnie żadnej negatywnej energii. Kiedyś na live zażartowałem, że zawalczyłbym na tej gali chyba za pięćset tysięcy czy milion, nie pamiętam, co wtedy dokładnie powiedziałem, ale nie wezmę udziału w tym samym wydarzeniu, w którym bije się Marta Linkiewicz w tym samym czasie samemu próbując wbić do głowy młodym ludziom to co jest ważne a co nie i nie zmieni tego sto tysięcy, pięćset tysięcy czy milion złotych.

Jeśli ktoś ma ochotę zobaczyć mnie na żywo jak walczę, to zapraszam na koncerty, na których za każdym razem walczę o marzenia. Czwartek w Krakowie, piątek w Poznaniu, sobota w Bydgoszczy, niedziela w Szczecinie a 27 kwietnia Torwar w Warszawie. 

 

Polecane