Co na to pozostali członkowie Franz Ferdinand? Postanowili czym prędzej sięgnąć po pomoc kolegi z The Cribs, Gary`ego Jarmana. To dzięki niemu występy w Denver i Lake City doszły ostatecznie do skutku. Nie było jednak łatwo. Jak można wyczytać na MySpace The Cribs, Jarman nie znał repertuaru szkockiej kapeli od podszewki. „Bez treningów, bez odsłuchów, bez zmartwień. Po prostu występ przed dwudziestoma tysiącami. Słodko”.