Obama był niedawno gościem popularnej audycji „Sway In The Morning” na antenie radia Sirius XM. Prezydent USA, znany ze swojej sympatii do hip-hopu, został zapytany o ulubionych raperów.

„Młodsi artyści jak Kendrick Lamar czy Chance The Rapper wykonują świetną pracę. Uwielbiam też Drake’a. Zresztą nie ja jeden, dziewczyny go wprost kochają. Pod względem sprzedaży osiąga świetne wyniki. No i jest nieprawdopodobnie utalentowany”, powiedział Obama. „Gdy myślę o wykonawcach, którzy przecierają nowe szlaki, Chance i Kendrick są pierwszymi, którzy przychodzą mi na myśl”.

 

Obama podkreślił, że z Chance’em zna się od lat. Jako senator w stanie Illinois współpracował z ojcem rapera. „Po raz pierwszy spotkałem Chance’a, gdy miał 8 lat. Od tamtego czasu jesteśmy dla siebie jak rodzina”, dodał. „A co do Kendricka, to facet zupełnie pozamiatał”.

 

Tym samym Obama potwierdził swoją poprzednią opinię, że koniec końców Kendricka Lamara ceni bardziej od Drake’a.

Kiedyś, zapytany o to, który z raperów wygrałby hipotetyczny beef, stwierdził, że Lamar.

W rozmowie na antenie Sirius XM prezydent USA zwrócił także uwagę na bardziej doświadczonych wykonawców. „Jay Z jest nadal królem. Tak samo Kanye West. Biją rekord za rekordem”, powiedział.

Jeśli jesteście ciekawi, kogo jeszcze na co dzień słucha Obama, zachęcamy do przypomnienia sobie letniej playlisty  ustępującego prezydenta.