fot. mat. pras.
W weekend dowiedzieliśmy się, że profil B.R.O na Facebooku został zhakowany. Artysta stracił również dostęp do swojego konta na YouTube. Sprawa wyglądała na poważną, ponieważ YouTube to zarobek dla twórcy, a także baza niemal całej jego twórczości. B.R.O zdradził, że atak przebiegał na kilku frontach.
– Akcja odbywała się na wielu polach. Zaatakowali także Facebooka, więc musiałem tymczasowo dezaktywować fanpage. Czy się uda aktywować go na nowo, nie wiem. Mam nadzieję, że tak. Poprzez płatne reklamy na FB próbowali mocno obciążyć moje konto bankowe. Na szczęście w porę się zorientowałem i zablokowałem kartę oraz konta. Dodatkowo mój komputer w studio został cały zainfekowany wirusem, który zaszyfrował dosłownie wszystkie pliki. Co ciekawe, NAJSTARSZE artykuły w Internecie na temat tego szyfrowania są sprzed… dwóch dni. Nie widziałem, żeby ktokolwiek na jakimś forum (PL i zagranicą) miał taki problem. Na YT jest jeden film dotyczący tego szyfrowania (sprzed doby) i oczywiście, żeby odszyfrować, jedyną możliwością jest zapłacić i to najlepiej w crypto. Ciężka to była noc… – relacjonował artysta.
Koniec końców sytuację udało się o panować i to tuż przed wyjazdem na urlop.
– Ilość stresu w ostatnich dniach zostawiła piętno, ale teraz będzie moment by złapać zasłużony odpoczynek. Oczywiście są pewne straty, ale i tak w skali tego co mogło się stać, nie jest najgorzej – poinformował B.R.O.
Wyświetl ten post na Instagramie