Gdy podczas sobotniej uroczystości Billie Joe Armstrong z Green Day – zespołu, który wprowadzał „Gunsów” do muzycznego panteonu – wspomniał przed 6-tysięczną publicznością o tym, „kogo dziś brakuje”, z tłumów rozległy się gwizdy.
– Większość wokalistów to szaleni ludzie, zapewniam was. Axl Rose to jeden z najlepszych frontmanów, jacy kiedykolwiek dotknęli mikrofonu. Czasami musisz spojrzeć wstecz na pewne etapy życia, by ostatecznie pójść naprzód – dodał Armstrong.
W ceremonii uczestniczyli pozostali członkowie z najbardziej znanego składu GN`R: Slash, Duff McKagan, Steven Adler i Matt Sorum.