foto: P. Tarasewicz / LIVE
Dwa tygodnie temu muzycy Myslovitz poinformowali o zakończeniu współpracy z Michałem Kowalonkiem. – Od dłuższego czasu nasze wyobrażenia o funkcjonowaniu zespołu oraz wspólnym tworzeniu muzyki przestały być zbliżone, a wręcz stały się rozbieżne – argumentowali swoją decyzję w opublikowanym na fanpage’u oświadczeniu. Goszcząc w ostatnim odcinku „Rezerwacji” Onetu Artur Rojek, który stał na czele Myslovitz przed Michałem Kowalonkiem, odniósł się do kolejnej zmiany przy na stanowisku wokalisty.
– Nie za bardzo wiem, co myśleć. Takie rzeczy się zdarzają. Panowie pracowali ze sobą sześć lat i coś chyba nie do końca zaiskrzyło. Nie była to najwidoczniej współpraca na dłuższą metę. Ja życzę chłopakom wszystkiego najlepszego, trzymam za nich kciuki i mam nadzieję, że uda im się to wszystko poukładać. To jest sfera, która zawsze bardzo mocno pozostanie emocjonalnie w moim sercu i mocno mnie ukształtowała. Nie mam momentu, żeby komukolwiek życzyć źle – powiedział Artur Rojek.
Michał Kowalonek śpiewał w Myslovitz w latach 2012-2018. Artyści nagrali wspólnie jeden album, wydany w 2013 roku „1.577”. – Teraz potrzebuję skupić się na swoich projektach artystycznych oraz na pracy z zespołem Snowman, z którym obecnie pracujemy nad kolejną płytą – napisał po rozstaniu z Myslovitz Michał Kowalonek.