foto: mat. pras.
Ariana Grande zapewne chciałaby, aby rok już się skończył. Wiosną tuż po zakończonym przez artystkę koncercie w hali Manchester Arena wybuchły bomby. Latem artystka zakończyła dwuletni związek z Makiem Millerem, a niedługo później musiała przyjąć na siebie falę ataków i oskarżeń po tym, jak 26-letni raper zmarł w wyniku przedawkowania. Jesienią Ariana rozstała się z kolejnym partnerem – aktorem i komikiem Pete’em Davidsonem.
Pomiędzy kolejnymi ciężkimi momentami zdarzały się oczywiście również jasne. Najważniejszym była sierpniowa premiera albumu „Sweetener”, który debiutował na pierwszym miejscu listy bestsellerów w Stanach (krążek dotarł również na szczyt OLiS-u). Teraz artystka ma kolejne powody do dumy – branżowy magazyn Billboard przyznał jej tytuł Kobiety Roku.
– Ariana Grande jest gwiazdą na własnych warunkach. Nigdy nie kłania się trendom muzycznym ani nie podąża utartymi ścieżkami w branży. Konsekwentnie broni siebie i swoich decyzji w świecie, który często niechętnie przyjmuje tak silne młode kobiety. Ma odwagę, stworzyła najlepszą muzyką w swojej karierze i absolutnie zasługuje na miano Kobiety Roku – uzasadniał wybór Ross Scarano z Billboardu.
Artystka odbierze wyróżnienie podczas specjalnej gali, która odbędzie się 6 grudnia w Nowym Jorku. W poprzednich latach podobne wyróżnienia otrzymały Selena Gomez, Madonna, Lady Gaga i Taylor Swift.
Wkrótce powinniśmy poznać koncertowe plany wokalistki na 2019 rok. Liczymy na to, że w rozpisce jej trasy znajdzie się również Polska. Ariana miała wystąpić wiosną dwukrotnie w łódzkiej Atlas Arenie, ale ze względu na tragedię, do której doszło w Manchesterze, wokalistka odwołała część europejskich koncertów. W oczekiwaniu na daty trasy promującej „Sweetener” Ariana prezentuje nowy teledysk. Tym razem wokalistka zdecydowała się zilustrować piosenkę „breathin”.
