fot. mat. pras.
Arab wraca do klatki po dwóch udanych startach w federacji FAME MMA. Prz pomnijmy, że Gabriel Al-Sulwi stoczył do tej pory dwie walki – pierwszą z Pawłem „Tyborim” Tyburskim, drugą w zastępstwie Popka z Kizo. Oba pojedynki rozstrzygnięto na korzyść Araba. Od czasu swojej pierwszej walki z Wujkiem Samo Zło, Arab poczynił niesamowite postępy i w tej chwili jest uważany, za jednego z najlepiej zapowiadających się zawodników FAME MMA.
Jego przeciwnikiem na FAME MMA 10 będzie Łukasz Lupa, znany z programu MTV „Ex na plaży”. Lupa debiutował na pierwszej gali FAME MMA, na której pokonał przed czasem Marka Wilczaka. W drugim pojedynku nie miał już tyle szczęścia – przegrał starcie z Kastim. Na siódmej gali miał zmierzyć się z Kasjo, ten jednak doznał kontuzji i ostatecznie Łukasz spotkał się w klatce z Mielonidasem, którego znokautował w dość brutalny sposób. Poza FAME MMA Lupa znany jest z udziału w galach Punch Down.
Bukmacherzy stawiają na Araba
W pojedynku Łukasz „Lupa” Lupa vs Gabriel „Arab” Al-Sulwi bukmacherzy obstawiają, że Arab ma aż 79 procent więcej szans na wygrana niż jego przeciwnik. Stawiając na niego złotówkę wygramy zaledwie 1,25. Inwestując te samą złotówkę w Lupę, mamy już szansę na wygranie 3,3 złotego.
Arab o wygranym pojedynku z Kizo, nadchodzącym starciu z Lupą i ewentualnej walce z Kubanczykiem
Mateusz Kaniowski w rozmowie z Arabem wspominają jego walkę z Kizo. Arab przyznał, że do pierwszej przerwy w walce z Kizo był przekonany, że przegra starcie z członkiem chillwagonu.
Pytany o swojego nowego przeciwnika – Lupę, Arab mówi:
– Mocno bije, jest większy, cięższy i wyższy, ale myślę ze graplersko powinienem być lepszy. Tylko, że zaczynamy ze stójki i trzeba uważać (…) mentalnei na pewno przygotowuję się na to, że on będzie bronił obalenia, ale tez nie jest powiedziane, ze ja nie będę zadawał ciosów. Może nie umiem jeszcze jakichś hardcore’owych akcji kickbokserskich, ale potrafię mocno kopnąć.
Kaniewski dopytywał rapującego fightera, czy tez przyjąłby walkę z Lupą w formule boksu.
– To by zależało od pieniążków. Gdyby to były takie same pieniądze jak z Kizo to nie, bo to była dla mnie zajebista walk wizerunkowo – większy gość, znany gość, z doskoku – bardzo mnie cieszyło, że nie muszę wygrać tej walki. A z Lupą by wypadało wygrać.
Mateusz pytał też Araba, czy ten nie bałby się zawalczyć z Kubańczykiem, który ma na swoim koncie spektakularne zwycięstwo w ostatniej walce.
– No jest poruszenie, dużo osób chciałoby zobaczyć moją walkę z Kubańczykiem. Myślę, że byłaby to bardzo elektryzująca walka. Kubańczyk wiadomo – bardzo mocny kickboxer – nie pokazał jeszcze w żadnej walce swoich umiejętności tam na dole. Wydaje mi się, że na dole też nie jest gapa, ale kickboksersko jest mocny. Bardzo by to była ciekawa walka. Nie mam jakiegoś ciśnienia na nią, ale chciałbym pas 84. Czyli zawalczyłbym z Kubańczykiem – odpowiedział raper.