fot. mat. pras.
Arab i Piotr Szeliga zmierzyli się na Fame MMA 13 nie tylko w walce sportowej, ale też w starciu o honor. Zanim rywale weszli do oktagonu, zdążyli obrzucać się w mediach społecznościowych błotem, zarzucając sobie wzajemnie brak zainteresowania chorym Rafałem Antończakiem, pod okiem którego obaj trenowali. Po czternastej gali Szeli zaznaczył, że chce zobaczyć potwierdzenie przelewu, który wykona Arab, by mieć pewność, że raper przekazał 100% pieniędzy otrzymanych za walkę. Tyle wystarczyło, by sprowokować Araba do zabrania głosu w mediach społecznościowych.
– Mam kontakt z Anką, czyli z żoną Rafała. Ona wie, kiedy dostanie pieniądze. Szeli niech sobie krzyczy. To wygląda tak, że najpierw czeka się na pieniądze z federacji. Potem widziałem się z Anką, mówiłem, kiedy dostanie przelew, więc ona o tym wie, piszę z nią – skomentował Arab.
Raper zdradził przy okazji, że ponownie popadł w problemy z używkami.
– Teraz dopiero wyszedłem z odwyku. Byłem na odwyku, miałem swoje problemy. Jak wyszedłem, skontaktowałem się z nią i ona wie, kiedy dostanie przelew. A Szeli, jeśli kręcisz taką gównoburzę, krzyczysz – przecież zawsze możemy się bić – zaproponował licząc na rewanż Arab.
