– Wyniki te mnie nie dziwią. Z doświadczenia wiem, że jeżeli ktoś pojawia się w „Idolu”, sprzedaż jego muzyki idzie w górę. Steven Tyler błyszczy w programie. Jest dziki, pozwolił telewidzom zapomnieć o byłym jurorze, Simon Cowell, w zaledwie dwa tygodnie – powiedział przedstawiciel show, Richard Rushfield.