fot. mat. pras.
Wygląda na to, że po tym jak drogi Kamerzysty i Kruszwila się rozeszły, teraz autor „Afirmacji” ma na pieńku także z innym byłym współpracownikiem – Kubańczykiem. Odpowiadając na zarzuty Kruszwila o zażywanie narkotyków i stosowanie przemocy wobec kobiet, Kamerzysta stwierdził, że jego kontakt z używkami to zasługa Kubańczyka.
– Zażywałem narkotyki, Marek również zażywał narkotyki. Pierwszy raz, kiedy spróbowałem narkotyków, przyniósł je do domu Kubańczyk i namawiał nas do ćpania. My nie byliśmy zapoznani z tematem i ulegliśmy. Jest Kubańczyk, jest impreza, nie? – komentuje na Instagramie Kamerzysta.
Nie musieliśmy długo czekać na reakcję Kubańczyka. Raper w ostrych słowach odniósł się do zarzutów, zapowiadając, że „wyjaśni” za nie byłego kolegi, a także wypominając mu, że panowie nie rozliczyli się jeszcze za swoją współpracę. Poniżej znajdziecie wypowiedź Kubańczyka.
Sprawdź też: Wiemy, z kim Kubańczyk zawalczy na Fame MMA 9
– Tonący brzytwy się chwyta. Kamerzysta amator małolatek, mefedronowy uwodziciel, damski bokser i oszust zarzuca mi, że kiedyś brałem narkotyki. No ale tak – najpiękniejsza obrona to atak i manipulowanie dziećmi. Posłuchaj moich kawałków, każdy wie, że kiedyś miałem problemy z dragami, ale ten etap dawno zamknąłem. Oddaj mi pieniądze za płytę, którą ci zrobiłem, czyli za „Afirmację” albo jak mężczyzna wyślij umowę – podobno masz tyle hajsu, a na baranach ze swojego kanału zarabiasz pół miliona miesięcznie, więc gdzie problem? Od roku mieszkam w WWA, prowadzę zdrowy tryb życia, jestem szczęśliwie zakochany i rozwijam karierę muzyczną. Nieładnie tak kłamać, bo nikt cię do niczego nie zmuszał. Pudrowałeś nosek z przyjemnością i pierwszy się śliniłeś, jak widziałeś biały proszek. Nie dajcie się zwieść, bo teraz unika wszystkich złych rzeczy i zbija sprawę o narkotyki. Nie kłam, że nauczyłem cię ćpać, czy nakłaniałem do tego, bo jesteś obrzydliwy. Jakoś jak ćpałeś mefedron w aucie i cię psiaki zawinęły, to mnie nie było, bo wtedy uciekłem już od tego całego syfu.
Już nie pamiętasz, jak mówiłeś do Mareczka (Kruszwila – przyp. red.): „bierz, bierz i wymyślaj pomysły na film”, a pogubiony chłopaczek siedział po nocach i wymyślał pomysły na filmy, z których ty zarabiałeś pieniądze.
Nie chcę się w to wplątywać i wracać, bo tamten okres był dla mnie naprawdę ciężki. Nie chcę być kojarzony z tą ludzką gnidą. Ale tak robią największe śmiecie – ćpanie to jedno, ale zmuszanie do tego to poważny zarzut, za który cię wyjaśnię w swoim czasie.
Nie boję się mówić publicznie, bo nie mam nic do ukrycia, serio, i śmieszna byłaby dla mnie ta sytuacja, gdyby nie fakt, że skrzywdziłeś wielu ludzi i to już nie jest śmieszne. Ludzie nie są głupi, widzą, co się dzieje.
Nie ufajcie temu człowiekowi. Skoro każdy z byłej ekipy to potwierdza, a tylko on ma inne zdanie, to chyba łatwo wywnioskować, kto mówi prawdę. Szczególnie, że z Szoferem, Olejnikiem czy innymi osobami nie mam kontaktu na co dzień, więc nie miałbym powodów kłamać.
Dodatkowo miałem mieć 25% z każdego kawałka Kamerzysty na jego kanale. Ostatnią wypłatę dostałem chyba w lipcu 2019. Może od tamtego czasu podliczymy wszystko i wypłacisz mi należność? – proponuje autor tegorocznego krążka „Cały ja”.