Na płycie pojawią się zarówno utwory w języku polskim jak i angielskim. Całość utrzymana jest w klimacie soulowym z domieszką bluesa i jazzu, czyli wszystko to, czym inspirowała się artystka w ciągu ostatnich lat. Jak mówi sama Alicja – długo dojrzewała do nagrania tej płyty. Najstarsza z piosenek powstała już 3 lata temu, a każda kolejna pojawiała się i ewoluowała w zupełnie naturalny sposób, bez zewnętrznych nacisków i ingerencji wydawców, co było dla zwyciężczyni pierwszej edycji Idola sprawą priorytetową podczas realizacji nagrań.
„Miałam ogromne szczęście, że zgodzili się ze mną współtworzyć ten album moi przyjaciele, których uważam za wybitnych muzyków: Bartłomiej Miarka, Andrzej Stagraczyński, Łukasz Damrych i Bartosz Niebielecki – mój mąż, który jednocześnie jest także producentem płyty. Gościnnie w kilku utworach pojawią się również: wokalista zespołu HooDoo Band – Tomasz Nitribitt oraz lider Micromusic – Dawid Korbaczyński. Wszystkie piosenki powstawały z potrzeby tworzenia i opowiedzenia o własnych doświadczeniach lub spostrzeżeniach. Podczas nagrań daliśmy z siebie dosłownie wszytsko, dlatego mam ogromną nadzieję, że ta płyta przyniesie dużo radości i wzruszeń nie tylko nam” mówi Alicja.