Alicja zapowiada, że jej nowy krążek, który ma szansę powstać jeszcze w tym roku, będzie zainspirowany brzmieniem Motown i muzyką lat 60-tych, czego fascynację można było dostrzec już w kilku utworach z jej poprzedniej płyty „Vintage” (ukazała się ona 3 grudnia 2011).
W piosence „Sisterhood” śpiewa zarówno o bardzo prozaicznych, ale także o niezwykle ważnych sprawach, takich jak niezależność, wolność czy równouprawnienie. Bodźcem do napisania tekstu „Sisterhood” był dla mnie przypadek Aminy, której smutna historia obiegła cały świat. Ale nie trzeba wychodzić poza granice naszego kraju, ani nawet sięgać do sytuacji patologicznych, aby dostrzec, że wokół nas wciąż panuje patriarchat. Ponieważ wiem, że muzyka ma ogromną moc przenikania do krwioobiegu, mocno wierzę, że dzięki słowom i dźwiękom zawartym w tym kawałku, pewna kobieta zacznie wreszcie walczyć o siebie w tej dżungli damsko-męskich relacji, bo każda z nas zasługuje na szacunek – mówi wokalistka.