Aleksander Kwaśniewski o występie Edyty Górniak na mundialu w Korei i Japonii: „Trudno było ocenić, co to jest”

Prezydent podkreśla za to, że wokalistka pięknie wyglądała.


2023.05.30

opublikował:

Aleksander Kwaśniewski o występie Edyty Górniak na mundialu w Korei i Japonii: „Trudno było ocenić, co to jest”

fot. Karol Makurat / tarakum.pl

Mimo iż od feralnego występu Edyty Górniak na mundialu w Korei Płd. i Japonii minęło już niemal 21 lat, sprawa od czasu do czasu wraca. Tym razem przywołał ją Michał Pol, który gościł w Hejt Parku na Kanale Sportowym Aleksanrda Kwaśniewskiego. 4 czerwca 2002 były prezydent był na stadionie Pusan Asiad Stadium, na którym współgospodarze turnieju pokonali biało-czerwonych 2:1. Koreańczycy byli pod każdym względem lepsi w tamtym spotkaniu, dodatkowo niósł ich doping własnej publiczności. Polaków nie niosło nic, a przez lata nie brakowało wręcz komentarzy, że hymn w wykonaniu Górniak dodatkowo podciął im skrzydła. Podobne opinie formułowali nawet sami zawodnicy.

Nie da się ukryć, że aranżacja przygotowana przez Adama Sztabę kompletnie nie sprawdziła się w stadionowych realiach. Aleksander Kwaśniewski wracając do tych wydarzeń, powiedział, co dodatkowo utrudniało wokalistce występ.

Ja myślę, że nas było ok. 80 tys., którzy nie słyszeli, dlatego, że gdy Edyta Górniak śpiewała ten hymn – wyglądała bardzo pięknie, na wielkich telebimach było widać ją w czerwonej sukni, świetnie wyglądała – ten dźwięk hymnu był straszliwie zagłuszany przez bębny. Kibice koreańscy mają to do siebie, że przychodzą na mecze nie z kilkoma bębniarzami, ale niemal każdy ma tam bęben. Jak tylko zaczęto grać polski hymn, to zaczął się łomot. Bębny waliły, coś tam między tymi uderzeniami bębnów dochodziło, ale trudno było ocenić, co to jest i jak to jest. Później byłem bardzo zdziwiony, że wszyscy zaczynają mówić o hymnie i pytają mnie, co ja o tym sądzę. A ja nic nie mogłem sądzić, bo ja go zwyczajnie nie słyszałem. Nie wiem, na ile zawodnicy słyszeli go na murawie – mówił.

Prezydent odniósł się także do obwiniania wokalistki o porażkę, przyznając, że jego zdaniem takie podejście jest kompletną bzdurą.

Widziałem ten mecz i jeśli ktokolwiek z piłkarzy obwiniał Edytę Górniak za słabą grę reprezentacji Polski, to znaczy, że do tej reprezentacji się nie nadawał – spuentował.

Polecane