fot. kadr z wideo
Tekashi 6ix9ine już odlicza dni do końca wyroku. Kontrowersyjny raper odzyska wolność na początku sierpnia i bez przeszkód będzie mógł wyjść na zewnątrz. No prawie bez przeszkód, bo na każdym kroku będą towarzyszyć mu uzbrojeni ochroniarze chroniący go przed zemstą byłych kolegów z gangu. Przypomnijmy: Tekashiemu groziło nawet do 40 lat więzienia, ale wsypał kilku kumpli i poszedł na współpracę ze służbami dzięki czemu uniknął długoletniego wyroku. Ostatecznie miał spędzić dwa lata za kratami, a w międzyczasie przyszła pandemia koronawirusa. Adwokaci rapera wykorzystali sytuację, przedstawili dokumenty świadczące, że kontrowersyjny raper ma astmę i jest w grupie wysokiego ryzyka zakażeniem się Covid-19. Sędzia do wniosku się przychylił i pozwolił, aby resztę kary Tekashi odbywał w areszcie domowym.
SPRAWDŹ TAKŻE: Koncert Pezeta trafił na HBO Go, ale w ocenzurowanej wersji
Areszt domowy zakończy się 1 sierpnia, ale nie oznacza to końca jego kary. 6ix9ine będzie musiał teraz wykonać drugą część swojego wyroku – odrobić 300 godzin prac społecznych! Problem w tym, że jego adwokat, Lance Lazzaro, nie widzi takiej możliwości. Istnieje realna obawa, że podczas „odróbki” kontrowersyjny raper może stać się celem ataku ze strony żądnych zemsty byłych kolegów z gangu.
Team Tekashiego pracuje nad tym, aby raper mógł bezpiecznie wykonać karę. Prawnicy wystosowali już oficjalne pismo, w którym proszą aby T69 pracował społecznie w zamkniętym ośrodku, gdzie nic nie będzie mu grozić – może być to szpital, dom dla weteranów lub podobna placówka. Lazzaro przyznał również, że jego klient będzie potrzebował dodatkowej ochrony w trakcie prac społecznych. Jego ochroniarze będą uzbrojeni, a dodatkowo ma być pod czujnym okiem policji.
SPRAWDŹ TAKŻE: Rihanna: „Bez przerwy pracuję nad nową muzyką”