Foto: Shervin Lainez
Mało która gwiazda pop może sobie pozwolić na to, by być tak bezpośrednią jak Adele. Artystka zdaje się kompletnie nie przejmować tym, czy jej wypowiedzi kogoś urażą. Dzięki temu zawsze może być szczera i to m.in. za to pokochały ją miliony fanów.
Czerwiec od lat jest Miesiącem Dumy – czasem widzialności i wsparcia dla osób LGBT+. Adele skorzystała z okazji, by przypomnieć uczestnikom jednego z jej koncertów w Las Vegas, jak ważne jest to, by nie dyskryminować nikogo ze względu na jego orientację seksualną. Nie wszystkim widzom się to spodobało, ponieważ jeden z fanów artystki stwierdził, że „duma jest do bani”. Wokalistka natychmiast odniosła się do jego słów.
SPRAWDŹ TAKŻE: Szef Spotify odpłynął: „Koszt tworzenia treści jest bliski zeru”
– Przyszedłeś na mój pie***ony koncert i powiedziałeś, że Duma jest do bani? Czy ty jesteś k***a głupi? Nie bądź tak cholernie śmieszny. Jeśli nie masz nic miłego do powiedzenia, po prostu się zamknij, OK? – zwróciła się do widza artystka.
I choć wiemy, że Adele lubi przekomarzać się z publicznością, to tym razem mówiła całkowicie serio.
Zobaczcie nagranie z koncertu w Vegas.
Adele calls out someone in the audience after hearing „Pride sucks” tonight at #WeekendWithAdele.#PrideMonth pic.twitter.com/o5KO88eng0
— Adele Daily (@adeledailynet) June 2, 2024