fot. mat. pras.
Po serii ksenofobicznych wypowiedzi Kanye West ma ograniczoną możliwość koncertowania. Artysta nie ukrywał, że wspólnie z Ty Dolla $ignem chcieli ruszyć w trasę promującą „Vultures”, ale Ye dostał bana na występy od operatorów wielu amerykańskich i europejskich obiektów.
W jednych miejscach nie chcą Westa, w innych wręcz się go dopominają. Raper dostał propozycję występu w Moskwie. Według kanału Mash na Telegramie artysta miałby otrzymać od organizatora, agencji SAV Entertainment, aż 8 mln dolarów. Sponsorem koncertu miało być jedno z największych przedsiębiorstw przemysłowych w Rosji.
SPRAWDŹ TAKŻE: Justin Bieber przeszedł przez piekło u Diddy’ego
West początkowo miał zaakceptować ofertę, ale z czasem zmienił zdanie i zażądał wyższej kwoty.
Założyciel agencji koncertowej TCI, Eduard Ratnikov, zasugerował w lipcu, że Ye może nie zdecydować się na występ w tym kraju, bowiem wie, że mogłoby to na dobre zakończyć jego karierę w „zachodnim świecie”. Mimo to Rosjanie podobno cały czas prowadzą z nim negocjacje. Jaki będzie ich efekt?
