Nowojorski hip-hopowiec został skazany w 2009 roku na 75 lat więzienia. Powód? Morderstwo, napad z użyciem broni, porwanie i kilka innych zarzutów.
Wygląda jednak na to, że raper opuści zakład karny szybciej, niż się wydawało. Jak poinformowali na swoich profilach Wiz Khalifa i French Montana – artyści blisko związani z Maxem – w najlepszym wypadku nowojorczyk wyjdzie na wolność już za dwa lata, a w najgorszym – za sześć.
Trochę inną daty podaje portal NorthJersey.com. Według tej strony Max B opuści więzienie najwcześniej w 2025 roku.
Wyrok został skrócony po tym, jak Max B przyznał się do stawianych mu zarzutów, przede wszystkim do morderstwa z 2006 roku. Podczas rozboju, do którego doszło w okolicach New Jersey, Max nie był wprawdzie obecny i nie pociągnął za spust, ale sąd orzekł, że raper był głównym inspiratorem napadu i morderstwa.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie o raperze było głośno za sprawą konfliktu Wiza Khalify z Kanye Westem. Gdy Ye ogłosił na początku roku, że jego nowy album będzie zatytułowany „Waves” (ostatecznie płyta zyskała inny tytuł: „The Life Of Pablo”), Wiz zarzucił raperowi, że ten przywłaszcza frazę „wavy”, która powinna być zarezerwowana dla jej popularyzatora, Maxa B właśnie. Więcej o tej dyskusji TUTAJ.