We wrześniu ubiegłego roku Gucci Mane`a aresztowano pod zarzutem nielegalnego posiadania broni. Rapera nakryto z bronią kalibru 45 i ośmioma nabojami. Warto zaznaczyć, że Mane w chwili zatrzymania miał już na koncie wyrok w zawieszeniu za inne przestępstwo. Raper wyszedł wówczas za kaucją, ale… kilka dni później policjanci znów go złapali. Wówczas wezwał ich jeden z przyjaciół rapera, twierdząc, że Mane dziwnie się zachowuje. Co znalazła policja? Nie dość, że znów broń, to jeszcze marihuanę. W tym tygodniu sąd wreszcie wydał w tej sprawie wyrok. Na jego mocy Gucci Mane ma spędzić w więzieniu trzy lata i trzy miesiące
Początkowo raperowi groziło aż 10 lat odsiadki, ale wyrok znacznie złagodzono ze względu na „ugodowe podejście” rapera. W maju tego roku Mane przyznał się do stawianych mu zarzutów. Oprócz odsiadki Gucciego zobowiązano do odbycia leczenia odwykowego.
On chce jak najszybciej mieć to za sobą i wrócić do pracy. Jego pracą są występy na scenie – powiedział po ogłoszeniu wyroku Drew Findling, adwokat Mane`a. Raper odsiedział już 11 miesięcy, pozostało mu więc 28. W tym czasie Gucci będzie mógł udawać się na przepustki. Mane spędzi poza zakładem karnym maksymalnie siedem dni w miesiącu.