„Nie odgrodzimy się od siebie, nie wykopiemy rowów, nie zrobimy zasieków. Musimy coś zmienić w głowach. Na całym świecie” – mówił ze sceny Jurek Owsiak.
Chcemy odnieść się do tego, co wydarzyło się w Nicei. Nie odgrodzimy się od siebie, nie wykopiemy rowów, nie zrobimy zasieków. Musimy coś zmienić w głowach. Na całym świecie. Przede wszystkim u polityków. To oni muszą coś zmienić. Reagując przemocą na przemoc nie uda się nigdy osiągnąć nic dobrego. Musimy inaczej patrzeć na ludzi, na religię, na ich przekonania. Musimy szanować się nawzajem – mówił ze sceny pomysłodawca Przystanku Jurek Owsiak. Dziś solidaryzujemy się z tymi, którzy mają ogromny ból w swoich sercach, solidaryzujemy się z tymi, którzy stracili najbliższych, przez przemoc, przez nietolerancje, przez nienawiść. Nie może przemocą walczyć z przemocą! Bądźcie pokojowo nastawieni do życia i do świata. Pokażcie, że to miejsce jest również pokojowo nastawione, że jesteście na Najpiękniejszym Festiwalu Świata.