10 singli na dziesięciolecie – za nami Męskie Granie w Warszawie (zdjęcia)

Wszystkie single z dziesięcioletniej historii trasy zostały wykonane w oryginalnych składach.


2019.08.19

opublikował:

10 singli na dziesięciolecie – za nami Męskie Granie w Warszawie (zdjęcia)

fot. Damian Kramski

Wszystkie single z dziesięcioletniej historii trasy wykonane w oryginalnych składach, wręczenie podwójnej platynowej płyty dla MĘSKIE GRANIE ORKIESTRY 2018, niezapowiedziany występ SKUBASA oraz porywający koncert Bass Astral x Igo – za nami warszawska odsłona trasy Męskie Granie sponsorowanej przez markę Żywiec. W nowej, powiększonej lokalizacji – na Służewcu – na publiczność czekała nie tylko doskonała polska muzyka, ale także możliwość obcowania ze sztuką w różnorodnej postaci – m.in. dzięki instalacjom Jarosława Koziary i kolektywu PanGenerator, a także live actowi w wykonaniu Mariusza Wilczyńskiego.

Męskie Granie świętuje w tym roku swoje dziesięciolecie. Warszawska edycja po raz pierwszy w historii wydarzenia zlokalizowana została na Służewcu. Zaraz po otwarciu bram teren zaczął się napełniać, a z głośników popłynęła muzyka zaserwowana przez DJ-a Makena, znanego również ze swojej działalności promotorskiej i dziennikarskiej. W Warszawie swoją muzyką oddał m.in. hołd Korze, Robertowi Brylewskiemu oraz Tomaszowi Stańce – trzem wybitnym postaciom polskiej sceny muzycznej, które odeszły w ubiegłym roku. Każdego z nich można było usłyszeć podczas poprzednich edycji trasy.

Po 17.00 scenę przejęła Daria Zawiałow, znana ze swoich energetycznych występów. Na Służewcu wykonała m.in. utwory „Zimne ognie” i „Nie dobiję się do Ciebie”. Później przed publicznością zaprezentował się Kortez. Artysta dał w Warszawie swój jedyny solowy koncert podczas tegorocznej odsłony projektu. Słuchacze mogli usłyszeć m.in. utwory „Z imbirem” oraz „Zostań”. Następnie nadszedł czas na muzyczną woltę – sceną zawładnęła jedna z najbardziej charyzmatycznych polskich artystek – Maria Peszek. Po dwuletniej przerwie powróciła na trasę z materiałem wyselekcjonowanym specjalnie na dziesiątą edycję projektu. Na Służewcu zaprezentowała m.in. utwory wykonane razem z góralską kapelą – Trebunie-Tutki, muzykami znanymi z odważnego przekraczania artystycznych konwencji. Artyści współpracowali już wcześniej m.in. z Voo Voo oraz jamajskim zespołem reggae – Twinkle Brothers.

Po 20.00 Bass Astral x Igo porwali zgromadzoną pod sceną publiczność. W Warszawie towarzyszył im także Krzysztof Zalewski. Wokalista dał później również swój solowy koncert. Gościnnie dołączyli do niego Daria Zawiałow oraz Igo. Po tym występie nadszedł czas na pierwszą niespodziankę – Piotr Stelmach przedstawił SKUBASA, który na Męskim Graniu zaprezentował utwór „Szklane miesiące”, zapowiadający kolejny album artysty.

Przed 23.00 rozpoczął się projekt wyczekiwany przez wielu. Po raz pierwszy w historii przed publicznością zaprezentowali się wszyscy wokaliści wykonujący single promujące poprzednie edycje trasy, czyli supergrupa ORKIESTRA ORKIESTR. Całość rozpoczęli Wojciech Waglewski, Abradab i Maciej Maleńczuk, którzy wykonali utwór „Wszyscy muzycy to wojownicy”. Następnie Wojciech Waglewski, Lech Janerka, Spięty i Fisz zaśpiewali „Kobiety nam wybaczą”. W tym czasie na scenie miał też miejsce live act – Mariusz Wilczyński malował w rytm utworu, podobnie jak miało to miejsce podczas drugiej edycji Męskiego Grania. Trzeci singiel – „Ognia!” zaśpiewali pierwsza w historii dyrektor artystyczna projektu – Katarzyna Nosowska wraz z Markiem Dyjakiem. Na scenie towarzyszył im też współtwórca singla – Marcin Macuk. Katarzyna Nosowska pojawiła się również w kolejnym utworze – „Jutro jest dziś”, który wykonała razem z O.S.T.R. W 2013 roku wokalistka i raper wspólnie trzymali pieczę nad programem trasy jako dyrektorzy artystyczni. W 2014 roku powstała pierwsza MĘSKIE GRANIE ORKIESTRA, którą współtworzyli m.in. Brodka i Dawid Podsiadło. Artyści pojawili się też w Warszawie, gdzie zaprezentowali singiel z 2014 roku – „Elektryczny”. Następnie na scenę powrócił Fisz i wspólnie z Melą Koteluk wykonał „Armaty”. Później nadszedł czas na hymn trasy 2016 – „Wataha”, który zaprezentowali razem Organek, O.S.T.R. i Dawid Podsiadło. Po tym utworze Organek razem z Brodką i Piotrem Roguckim zaśpiewali singiel 2017 – „Nieboskłon”. Na zakończenie Kortez, Podsiadło i Zalewski wykonali „Początek” z 2018 roku. Wokalistom towarzyszył zespół w składzie: Smolik, Olek Orłowski, Paweł Krawczyk, Michał Gołąbek oraz Olaf Deriglasoff.

Po koncercie ORKIESTRY ORKIESTR nastąpiła kolejna niespodzianka. Muzycy z MĘSKIE GRANIE ORKIESTRY 2018 odebrali podwójną platynową płytę za zeszłoroczne wydawnictwo, na którym znalazł się m.in. utwór „Początek”. Po uroczystym wręczeniu płyty na scenę wkroczył tegoroczny zespół MĘSKIE GRANIE ORKIESTRA w składzie: Nosowska, Igo, Organek i Zalewski oraz Marcin Macuk, Michał FOX Król, Piotr Pawlak, Michał „Malina” Maliński i Bartek Pająk. Muzycy wykonali m.in. utwory „Wspomnienie” i „Sing Sing”. W utworze „Bielizna” do zespołu dołączył RALPH KAMINSKI. Na zakończenie artyści zaprezentowali tegoroczny hymn trasy – singiel „Sobie i Wam”.

Wielu wrażeń dostarczyli również muzycy grający na scenie Ż, na której wystąpili artyści mniej znani szerszej publiczności. Jako pierwszy w Warszawie zagrał Robert Cichy – zdobywca drugiego miejsca w konkursie Męskie Granie Young. Następnie mieszankę rocka, bluesa i funku zaserwował zespół The Cassiono. Po 22.00 na scenie pojawiła się Kasai – artystka, która od lat występuje m.in. z Arturem Rojkiem czy Brodką na Męskim Graniu zaprezentowała swój solowy materiał. Na zakończenie działalności sceny Ż wystąpił Mrozu, w twórczości którego słychać fascynację rock&rollem, soulem czy bluesem.

Koncertom towarzyszyły wizualizacje, za które odpowiadał Paweł „Spider” Pająk. Publiczność mogła także podziwiać inspirowaną muzyką artystyczną instalację stworzoną na potrzeby dziesiątej edycji Męskiego Grania przez kolektyw PanGenerator. Specjalnie na warszawski koncert swoją instalację zbudowaną z 12 wież zaprezentował także Jarosław Koziara. Było to nawiązanie do pierwszych dwóch edycji trasy. To jednak nie koniec atrakcji, które czekały na gości warszawskiego koncertu. Z okazji wielkiego jubileuszu na trasie pojawiło się muzeum Męskiego Grania, w którym można było posłuchać wszystkich singli w historii trasy.

Polecane