10 płyt na lato

Redaktorzy magazynu "Rolling Stone" sporządzili ranking dziesięciu płyt, które najlepiej nadają się na letnie dni.


2012.07.20

opublikował:

10 płyt na lato

10. Japandroids, „Celebration Rock” (2012)

„Śpiewają refreny, które pewnie słyszałeś milion razy, ale robią to w sposób zupełnie niepowtarzalny. Motyw płyty: >> Nie mamy po co żyć? Oczywiście, że mamy! <<”



09. The Beatles, „Sgt. Pepper`s Lonely Hearts Club Band” (1967)

„Nie sposób wymienić wszystkich rzeczy, które The Beatles wynaleźli wraz z tym albumem, ale wśród nich jest na pewno taka definicja letniego albumu, jaka obowiązuje dzisiaj”

08. Run-DMC, „Raising Hell” (1986)

„Run, DMC i Jam Master Jay zdominowali 1986 rok, nie sposób było wtedy o nich nie słyszeć. MTV promowało >> Walk This Way << ale ten kawałek jest na jakimś 6. czy 7. miejscu najlepszych utworów na tym albumie”



07. Liz Phair, „Exile In Guyville” (1993)

” >> Kochałam moje życie i nienawidziłam ciebie <<, śpiewa Liz w utworze otwierającym album i przez następną godzinę serwuje nam dawkę mściwych wersów na tle słonecznych gitar”

06. Beastie Boys, „Paul`s Boutique” (1989)

„Natychmiastowy klasyk psychodelicznego hip-hopu. […] >> Oczekiwano od nas drugiej części Fight For Your Right To Party, wybaczcie, że was rozczarowaliśmy << mówił wówczas Mike D”

05. Al Green, „Call Me” (1973)

„Niezwykła wakacyjno-soulowa łaźnia parowa prosto z Memphis od Ala Greena, erotycznego guru lat 70.”



04. Public Enemy, „It Takes A Nation Of Millions To Hold Us Back” (1988)

„Lato 1988 roku było niekwestionowanym okresem złotej ery dla hip-hopu, […] a album Public Enemy wciąż brzmi głośniej od bomb”

03. Kiss, „Alive!” (1975)

„Co czyni tę płytę idealnym letnim krążkiem? Niech Paul Stanley odpowie na to pytanie: >> Wiesz, na zewnątrz robi się taaaaak gorąco! Zawsze potrzebujesz czegoś, by się ochłodzić. Na pewno musi być tu gdzieś grupa ludzi, którzy lubią pić teeeequilę! <<„

02. The Beach Boys, „Wild Honey” (1967)

„The Beach Boys specjalizują się w letnich koncept albumach, […] ale to tu udało im się w najlepszy sposób przenieść na dźwięki piasek Kalifornii, nawet jeśli wydali płytę w grudniu 1967 roku”

01. Prince And The Revolution, „Purple Rain” (1984)

„Cóż, chyba nikt nie ma wątpliwości? >> Purple Rain << to letnia płyta wszech czasów”

Polecane