NEWS

Właścicielka firmy Bashesh tłumaczy, na co miały być przeznaczone pieniądze z tarczy antyryzysowej

Branża kulturalna jest jedną z najdotkliwiej dotkniętych przez pandemię koronawirusa. W tej chwili nie można organizować żadnych spektakli i koncertów, wcześniej odbywały się w one w reżimie. Letnich festiwali w tym roku nie było, nie wiadomo, czy odbędą się w przyszłym. Artyści zostali zmuszeni do odwołania niemal wszystkich koncertów zaplanowanych na ten rok i nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała sytuacja w 2021.

Przedstawiciele kultury i rozrywki wreszcie doczekali się tarczy antykryzysowej i związanych z nią wypłat. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dofinansowało 2064 podmioty, przeznaczając na to kwotę 400 mln złotych. Po ogłoszeniu listy osób i podmiotów, które otrzymały dofinansowanie wybuchła burza. Wiele osób, także z branży muzycznej było oburzonych sumami, które miały wpłynąć na konta pojedynczych artystów (najwyższe sumy dochodziły do 2 mln złotych). Mało kto jednak sprawdził, jakie były warunki przyznania dotacji i na co mogła być ona przeznaczona.

Po fali krytyki, jaka spadła na Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego po ogłoszeniu podmiotów objętych tarczą antykryzysową, Piotr Gliński zdecydował o wstrzymaniu wypłat i ponownym zweryfikowaniu listy beneficjentów.

Szanowni Państwo, zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Instytucje i przedsiębiorcy kultury czekają na to wsparcie – czytamy w jego wpisie.

Marta Nizio, właścicielka jednej z agencji koncertowych, którym przyznano dotację napisała na swoim Facebooku, na co miały być przeznaczone „rządowe” pieniądze:

– 0,00655 Sasina w naszym przypadku to pokrycie części (!) utraconych przychodów firmy, utrzymanie miejsc pracy przez kolejne kilka miesięcy, odłożenie w czasie zerowania poduchy finansowej gromadzonej od kilku lat, możliwość realizacji kilku projektów w których wynagrodzenie może otrzymać łącznie około 30 osób plus kontrahenci, którzy też zatrudniają ludzi.

W idealnym świecie komentujący poza przejrzeniem listy beneficjentów i zgrzewki na kwoty, zapoznaliby się z regulaminem programu, wzorem wniosku, warunkami realizacji i dopiero później wydawali sądy.
Nie dam sobie ręki uciąć, że nie znajdzie się ktoś, kto będzie próbował zrobić jakąś wajchę ale mimo wszystko, wierzę, że większość firm zamierza się z tego rzetelnie rozliczyć. Poza tym każdego z beneficjentów czeka weryfikacja i w razie nieścisłości trzeba będzie otrzymane wsparcie oddać, podobnie jak w przypadku innych funduszy pomocowych, tarcz czy grantów.

0,00655 Sasina w naszym przypadku to pokrycie części (!) utraconych przychodów firmy, utrzymanie miejsc pracy przez…

Opublikowany przez Martę Nizio Niedziela, 15 listopada 2020

cgm.pl

Recent Posts

Julia Wieniawa czuje się sobą. Nowy letni singiel artystki

"Jeszcze nigdy się nie czułam sobą tak".

2 godziny ago

Złowieszczy trailer nowego albumu Eminema

Szykuje się gruby twist w historii, którą zapowiedział raper.

2 godziny ago

Solar i Białas mówią „nie” Tesli

SBM Label wraca do gry.

13 godzin ago

Drake postawił przeciw reprezentacji Argentyny. Federacja koncertowo odegrała się na raperze

Argentyńczycy trafili Drizzy'ego w czuły punkt.

13 godzin ago