fot. kadr z wideo
John Cena właśnie został pierwszym w historii WWE 17-krotnym mistrzem. Zawodnik pokonał Cody’ego Rhodesa podczas WrestleManii 41. Co ważne – nie zrobił tego sam, ponieważ trochę pomógł mu Travis Scott.
Travis Scott ratuje sytuację
W main evencie imprezy zorganizowanej na Allegiant Stadium w Las Vegas Cena walczył z Rhodesem o to, by prześcignąć Rica Flaira i stać się najbardziej utytułowanym wrestlerem w historii WWE.
W pewnym momencie do akcji wkroczył La Flame. W sytuacji, w której wszystko wskazywało na to, że Rhodes pokona Cenę, raper zaatakował sędziego, ściągając go z ringu. Chwilę później Travis oberwał od Cody’ego, ale potem z kolei z pomocą przyszedł Cena i dokończył dzieła.
Fani zniesmaczeni obecnością Travisa
Problem w tym, że fanom nie podobał się show, który zgotowali organizatorzy. W komentarzach na X roi się od krytycznych uwag. Fani wrestlingu są zniesmaczeni tym, że Travis „jeszcze pół roku temu nie miał nic wspólnego z WWE, a teraz ma być katalizatorem pobicia przez Cenę rekordu”. Widzowie określają finał walki jako „okropne zakończenie czegoś, co miało być pamiętnym momentem w karierze Ceny”, a samo show nazywają „bezdusznym i korporacyjnym”.
Zobaczcie fragment walki z udziałem Travisa Scotta.
CROSS RHODES to TRAVIS SCOTT! 😲#WrestleMania pic.twitter.com/sqdMmJYkpS
— WWE (@WWE) April 21, 2025