Niedawny Marsz Równości w Białymstoku przyniósł starcia społeczności LGBT ze środowiskami kibicowskimi i narodowcami. Na transparentach nie brakowało haseł, których autorzy sugerują, że w Polsce nie ma miejsca dla gejów, lesbijek i osób transpłciowych.
Przeciwko traktowaniu reprezentantów LGBT jako „wrogów narodu” stanowczo protestuje Tomek Lipiński. W przededniu rocznicy rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego muzyk przypomina, że wszelkie próby eliminowania mniejszości były domeną hitlerowców i osoby próbujące robić dziś to samo, powinny być traktowane jako naziści, a nie patrioci.
– Do tych, co nie wiedzą.
Nie, Powstańcy Warszawscy w 1944 roku NIE walczyli u boku hitlerowców z dywersyjnymi oddziałami LGBT i z lewacką dywizją „Leming”.
Tak, jeśli jeszcze się nie połapałeś (-aś): Powstańcy Warszawscy, w tym geje, lesbijki, ateiści, muzułmanie i starozakonni, a nawet Afroamerykanin, walczyli – tu uwaga ⚠️ – PRZECIWKO hitlerowcom i ich nazistowskiej ideologii, która obejmowała plan biologicznej eliminacji mniejszości genderowych i etnicznych. Jeśli więc podzielasz te poglądy, nie zbliżaj się nawet do symbolu Polski Walczącej, bo ona walczyła PRZECIWKO takim jak ty. Raczej wytatuuj sobie dwie błyskawice na ramieniu, jak twoi ideowi bracia z SS. I nie wykrzykuj mi tu o patriotyzmie, bo możesz być najwyżej patriotą III Rzeszy.
I w ogóle się ogarnij – komentuje Tomek Lipiński.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.