– Uznaliśmy, że nadszedł czas, by wydać tę płytę. Pojawiło się nowe pokolenie słuchaczy, którzy niekoniecznie muszą znać Aaliyah. Z tego też względu chcieliśmy zrobić materiał bardzo współcześnie brzmiący. Nie zależało nam na muzyce nostalgicznej. Takim czymś było „I Care 4 U”. Tym razem chcieliśmy się zwrócić do najwierniejszych fanów i młodszych odbiorców, którzy nie do końca zdają sobie sprawę, jak muzyka Aaliyah oddziałuje na najnowsze trendy – powiedział kuzyn Aaliyah, Jomo Hankerson, który wraz ze swoim ojcem Barrym zarządza wytwórnią Blackground Records.
Na albumie znajdzie się szesnaście kompozycji – zarówno pełnych utworów, jak i niepublikowanych „fragmentów”.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.