fot. mat. pras.
W najbliższy piątek w Essex odbędą się uroczystości pogrzebowe Keitha Flinta, zmarłego w tym miesiącu wokalisty The Prodigy. Muzyk odebrał sobie życie, wieszając się we własnym domu.
– Nikt nie kochał Keitha. Był samotny i to go zniszczyło – mówił po śmierci Flinta jego przyjaciel John Lydon, niegdyś wokalista Sex Pistols, dziś muzyk stojący na czele Public Image Ltd. Koledzy Keitha z The Prodigy pragną pokazać, że muzyk był bliski sercom rzesz ludzi, dlatego przed jego pogrzebem apelują do fanów o tłumne uczestnictwo w ceremonii.
Pogrzeb odbędzie się o 14:00 i będzie miała charakter prywatny, dlatego wstęp na nią mają jedynie rodzina i bliscy. O 15:00 rozpocznie się otwarta procesja, na którą Liam Howlett i Maxim zapraszają fanów, którzy chcą „ostatni raz zrobić hałas dla Keitha”. Fani, którzy chcą złożyć kwiaty na grobie, są proszeni o dostarczenie ich do piątku do 14:00 w kościele Mariackim w Bocking.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
"Z jakiegoś powodu wciąż sprowadzamy deszcz".