Na przestrzeni ostatniego roku wyjątkowo dużo działo się wokół Soboty, choć niekoniecznie były to wydarzenia związane z muzyką. Raper wydał w marcu album „Homo Sum”, na którym rozliczał się z Jongmenem i aferą związaną z rzekomym potwierdzaniem zeznań małego świadka koronnego. Sobota zdążył także zadebiutować w barwach Fame MMA, gdzie wprawdzie przegrał z Filipkiem, ale pokazał się z dobrej strony, więc prawdopodobnie będzie kontynuował karierę w tej federacji. Jakby tego było mało, ostatnie dni przyniosły kuriozalną aferę w rodzinny Szczecinie. Na facebookowym profilu Soboty pojawił się wpis, w którym raper pochwalił się, że uderzył przypadkowego chłopaka, myląc go z jego bratem. Wpis szybko zniknął, ale screeny rozeszły się po sieci, brat pobitego – raper Joker – opublikował diss, którym chciał wyśmiać napastnika. Sobota przyznał, że diss go rozbawił, ale teraz nie ukrywa, że ma dość zamieszania wokół swojej osoby i wzywa wszystkich swoich przeciwników do konfrontacji.
Sprawdź także: Brat nastolatka uderzonego przez Sobotę nagrał na niego diss
– Kończąc całe to pie***lenie wokół mojej osoby. Chciałbym po kolei załatwić wszystkie sprawy, zaczynając od konfrontacji z jeb***ymi pomawiaczami o kapusiostwo i potwierdzanie czegokolwiek.
chętnie spotkam się w radio, u kogoś na live czy gdziekolwiek na gruncie neutralnym. Przekażę wszystkie dokumenty z tym związane. Drugą stronę także proszę o przygotowanie swoich argumentów i dokumentów, na podstawie których wykręcono mi tę aferę. Nie chce mi się słuchać, że wy nie macie czasu, można to zrobić zdalnie. Bo nie mieć czasu na publiczną rozmowę telefoniczną, to przyznanie się do wykręcenia mi lewej afery – ocenia raper.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.
