Saszan: „Fani chcieli, by traktowano mnie poważnie”

foto: mat. pras.

W sieci właśnie pojawiła się nowa piosenka Saszan. „Nie chcę ciebie mniej” to trzeci singiel promujący planowaną na wiosnę płytę. Materiał powstaje już od blisko roku, dlatego uznaliśmy, że już najwyższa pora zapytać artystkę, czy druga płyta w jej karierze jest gotowa.

– Mniej więcej – śmieje się w rozmowie z nami Saszan. – Dzisiaj np. wróciłam ze studia z nowym utworem. Nie planowaliśmy dodatkowych piosenek, bo właściwie oddajemy już gotową płytę i chcemy, żeby premiera była gdzieś w kwietniu. Ale skoro mam jeszcze trochę czasu, to chcę dołożyć od siebie coś jeszcze. Coś nowego, świeżego – dodaje artystka.

Dla Saszan ważne jest to, by na krążku znalazły się także piosenki napisane w ostatnich tygodniach, ponieważ w jej życiu zaszła istotna zmiana, którą artystka chce ująć w utworach. – Teksty z zeszłego roku są o nieszczęśliwej miłości. Od tego czasu coś tam się pozmieniało i chcę opowiedzieć o tym w utworach, więc stworzyliśmy jeszcze trochę nowych rzeczy – deklaruje Saszan. Album powstawał na przestrzeni wielu miesięcy i w trakcie jego przygotowywania w życiu wokalistki sporo się wydarzyło. Saszan jednak uspokaja: – To na pewno będzie spójny materiał. Będzie pewnego rodzaju historią. Osoby, które będą go słuchać, będą wiedziały, które piosenki powstawały wcześniej, które później i raczej nie będą miały problemów ze zrozumieniem całości. Przedstawię na tej płycie drogę, którą przeszłam od tego smutnego okresu aż do teraz, do rozwiązania swoich miłosnych upadków.

W przeszłości Saszan przyzwyczaiła słuchaczy do eksperymentów. Wokalistka ma za sobą flirty z klimatami reggae’owymi, czy rockowymi. Tym razem stawia na elektroniczny pop. – Na pewno nie będzie takie wielkiego rozstrzału jak przy pierwszej płycie, tym razem zrezygnowałam z rockowego brzmienia i z takich retro-vintage’owych utworów jak „About You” z pierwszej płyty, które brzmiało trochę jak „Gdzie się podziały tamte prywatki – śmieje się Saszan. – Na pewno znajdzie się miejsce dla popowo-reggae’owego utworu, bo dobrze się w tym czuję wokalnie – dodaje. W założeniach na płycie mają się znaleźć dwa duety. Wokalistka nie chce jednak ujawniać, kto wesprze ją wokalnie, ponieważ utwory nie są jeszcze dokończone i zaakceptowane. Wiemy natomiast, kto czuwał nad brzmieniem krążka. O producentach czuwających nad brzmieniem całości mówi: – Na początku pracowałam z chłopakami z Young Stadium Club, teraz kończę z Piotrem Siejką, który ma na koncie współpracę m.in. Lanberry czy Katarzyną Cerekwicką – wyjaśnia.

Póki co nie wiadomo, czy „Nie chcę ciebie mniej” to ostatni singiel przed premierą krążka. – Dużo zależy od tego, jak piosenka zostanie odebrana. Na pewno chcielibyśmy wydać płytę po dobrym strzale i dopiero wtedy ją promować – wyjaśnia artystka.

Po debiucie w barwach MyMusic Saszan podpisała w ubiegłym roku kontrakt z Universalem i to właśnie nakładem fonograficznego giganta ukaże się jej nowa płyta. O powodach, dla których zdecydowała się na zmiany, wokalistka mówi: – MyMusic zajmuje się teraz młodszą, podstawówkowo-gimnazjalną publicznością. Wytwórnia opiera się teraz głównie na marce Young Stars. I ja nie do końca to już czułam. Tam występują osoby dużo młodsze. To nie jest do końca mój świat. Trochę się już zestarzałam, chcę śpiewać o czymś innym, inaczej podchodzić do muzyki, nie tak cukierkowo jak tam. Zmiana barw to także ukłon w stronę fanów. – Nie czułam, że mogę dalej rozwijać się w MyMusic. Moi fani są już starsi, części z nich nie do końca podobało się to, że pojawiam się wśród artystów Young Stars. Chcieli czegoś nowego, także muzycznie. Chcieli też, by wreszcie traktowano mnie poważnie, bo będąc w MyMusic ciężko uciec z szufladki artysty dla dzieciaków. Po zmianie wytwórni udaje mi się gdzieś ten wizerunek zmieniać, zmienia się także moje podejście do muzyki. Na pewno staje się bardziej poważne – kończy wokalistka.