fot. P. Tarasewicz
Sarius miał zakontraktowane grube wejście do Fame MMA. Na trzynastej gali federacji przeciwnikiem rapera miał być Don Kasjo. Po tym jak drogi Kasjusza Życińskiego i Fame’u się rozeszły, dowiedzieliśmy się opóźni. Kłopot w tym, że raper jest gotowy do walki, a federacja milczy, co wyraźnie irytuje artystę.
– Słuchajcie, wy mnie pytacie, co z moją walką? Ja pytam Fame MMA – co jest z moją walką? Odbieracie te telefony czy nie? Mamy pewne alternatywy. Co jest z wami goście, k***a, nie wiem. Taki musi być bezpośredni nurt gadania z wami. Dawajcie, odzywajcie się, co robimy, czy nic nie robimy. Bo w tym momencie to już nie są sprawy jednego ula. A ja też już jestem gotowy – mówi raper, sugerując, że na stole są także inne propozycje.
Niespodzianka dla fanów zgromadzonych na PGE Narodowym.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.