foto: mat. pras.
Niestety, stało się to, czego obawialiśmy się od kilku tygodni. Rage Against The Machine nie przyjadą w tym roku do Europy, tym samym nie wystąpią w Polsce. Grupa została zmuszona do odwołania europejskiej trasy w związku z problemami zdrowotnymi Zacka de la Rochy. W trakcie drugiego koncertu po powrocie na scenę wokalista uszkodził nogę i od tego czasu występował na siedząco. O ile w takim stanie muzyk jest w stanie koncertować w USA, o tyle jego podróż do Europy jest niemożliwa.
– Zgodnie z zaleceniami lekarzy dotyczącymi stanu zdrowia Zacka de la Rochy, informujemy, że sierpniowe i wrześniowe koncerty w Europie się nie odbędą. Ogłaszamy tę wiadomość z wielkim rozczarowaniem. Ostatnie występy odbędą się w dniach w 11, 12 i 14 sierpnia w Madison Square Garden, po nich Zack będzie musiał wrócić do domu, gdzie będzie odpoczywał i rehabilitował się.
Loty, czas podróży i napięty harmonogram trasy po Wielkiej Brytanii i Europie są zbyt dużym ryzykiem na jego drodze do powrotu do zdrowia. Przepraszamy naszych fanów, którzy latami czekali, by nas zobaczyć. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się nadrobić zaległości – informuje w oficjalnym komunikacie grupa.
Zaznaczmy – koncerty nie zostały przełożone tylko odwołane. Bilety można zwracać w miejscu zakupu.
Przed nami danie główne.
Raper nie może przeboleć braku miejsca na głównej scenie.
"Wosk" to idealny kawałek na wakacje.
Wiemy, z kim będzie rywalizowała Patricia Kazadi.